Christopher Bollas zgłębia radykalne podejście do psychoanalitycznego leczenia ludzi na skraju załamania psychicznego. W swojej książce “Nim nadejdzie katastrofa” przedstawia nowy i odważny paradygmat kliniczny.
Sugeruje, że nieświadomym celem załamania jest zwrócenie się self do innego po przekształcające rozumienie; po to, by jego podstawowe cierpienie mogło zostać odpowiednio przyjęte i zrozumiane. Dostrzeżone we właściwym momencie, załamanie może być przełomem. Jest to sytuacja przepełniona najgłębszym osobistym znaczeniem, wymaga jednak wnikliwego zrozumienia, by mógł się zrealizować jej przekształcający potencjał.
Christopher Bollas uważa, że hospitalizacja, intensywne leczenie farmakologiczne oraz terapia poznawczo-behawioralna (CBT)/terapia dialektyczno-behawioralna (DBT) zaprzepaszczają tę szansę. Jego zdaniem wielu pacjentów powinno zamiast tego dostać możliwość skorzystania z rozszerzonej, intensywnej psychoanalizy.
Książka ta zainteresuje klinicystów, którzy czują, że w przypadku pacjentów na skraju załamania konwencjonalna praca psychoanalityczna jest niewystarczającą odpowiedzią na rozpoczynający się kryzys. Prowokująca propozycja Bollasa może jednak wzbudzać również wiele pytań. Część z nich postawił Sacha Bollas i można je znaleźć wraz z odpowiedziami w ostatniej części książki. Więcej o tej książce na naszym blogu
Spis treści:
Rozdział 1: Rozbite self
Rozdział 2: Oznaki załamania
Rozdział 3: Wskazówki
Rozdział 4: Emily
Rozdział 5: Anna
Rozdział 6: Mark
Rozdział 7: Historie i naznaczenie wsteczne
Rozdział 8: Czas
Rozdział 9: Doświadczenie emocjonalne
Rozdział 10: Refleksja, wyjaśnienie i przepracowanie
Rozdział 11: Zmiana psychiczna
Rozdział 12: Wnioski
Rozdział 13: Pytania
“Zasadność pisania tej książki wyrasta z dwóch źródeł. Pierwszym jest mój pogląd, że psychoanaliza jest leczeniem z wyboru dla pacjentów, którzy przechodzą załamanie. Choć powszechnie panująca opinia jest raczej taka, że jest ona skuteczna głównie w przypadku osób, które są psychoneurotyczne, lub które dobrze funkcjonują, w rzeczywistości mnóstwo psychoanalityków pracuje z poważnie zaburzonymi i psychotycznymi analizantami i wiedzą z doświadczenia, że praca interpretacyjna u rdzenia dolegliwości danej osoby może być głęboko przekształcająca. Rzeczywiście, gdy dana osoba jest najbardziej wrażliwa a w szczególności podczas załamania – zwykle jest ona podatna na pomoc i rozwiięcie wglądu w self.
Drugi powód pisania tej książki wynika z reakcji, z którymi spotkałem się, przedstawiając ten sposób pracy grupom psychoanalityków na przestrzeni lat. Podczas prezentacji dla zorganizowanych grup pojawiała się niemal wyłącznie dezaprobata. Najczęściej zarzucano mi, że narusza to ramy analizy, jest uwodzące, dostarcza gratyfikacji analizantowi lub że stanowi rozegranie w obrębie przeniesienia i przeciwprzeniesienia, które nie zostaje przeanalizowane.
[…] Bardzo odmienną reakcją, bardzo rzadko spotykaną w warunkach oficjalnych, ale powszechną w małych, grupowych dyskusjach klinicznych, było: „Co w tym nowego? Czy nie robimy tak wszyscy?”. Analitycy faktycznie omawiali wyraźnie podobną pracę, w której proponowali pacjentom dodatkowe sesje.
[…]Przejście od rozszerzenia terapii o kilka dodatkowych sesji do zaproponowania dwóch sesji dziennie przez siedem dni w tygodniu, a tym bardziej do pracy z pacjentem przez cały dzień, oznacza zrobienie znaczącego kroku dalej. Dlatego też czuję, że moja własna teoria i praktyka wymaga dokładniejszego wyjaśnienia. Zachęcony przez kolegów podjąłem więc decyzję, aby spisać i opublikować wykłady, które na ten temat wygłosiłem, aby to, czego – jak sądzę – się nauczyłem, mogło przedostać się do sfery publicznej i stać się przedmiotem przemyśleń.
[…] Niniejsza książka zawiera zarówno opis niektórych aspektów klinicznych tego rodzaju praktyki, jak i rozważania teoretyczne. Podąża ona śladem rozwoju mojego dostosowywania się do tych realiów klinicznych w taki sposób, że czytelnik, mam nadzieję, dostrzeże logikę rozwijającej się techniki i jej konsekwencje dla praktyki i dalszych badań. Starałem się pokazać, gdzie popełniłem błędy w ocenie i czego się z nich nauczyłem. Nie sposób dowiedzieć się, jak wielu innych analityków podążało podobną ścieżką, lecz być może książka ta może posłużyć jako miejsce spotkań dla tych, którzy pracowali z rozszerzoną analizą w chwilach kryzysu.
Wszystkie cytaty pochodzą ze Wstępu