Debiutancka książka Lecha Kality „Rytmy otchłani. Rozważania o wczesnych stanach umysłu” jest bardzo znaczącą pozycją na rynku wydawnictw z dziedziny psychologii i psychoterapii. Autor zaprasza czytelnika do wysłuchania jego przemyśleń, utrzymując jego zainteresowanie poprzez klarowność myśli, erudycję i rzetelność w prezentacji, oraz poruszające ilustracje współbrzmienia ujęć teoretycznych z doświadczeniem terapeutycznym i artystycznym.
Jest to studium funkcjonowania wczesnej organizacji życia psychicznego i odpowiadającym jej stanów umysłu, opisanych w języku psychoanalizy, neurobiologii i sztuki. Autor wprowadza czytelnika w temat przedstawiając historyczny rozwój myśli psychoanalitycznej i robi to na miarę autorów o międzynarodowej renomie, czyli bardzo klarownie, autorsko porządkując wielość perspektyw teoretycznych, włącznie ze współczesnymi.
Konstrukcja książki oparta jest o różne formy wyrazu; od rzetelnego przeglądu teoretycznego, poprzez esej, do prezentacji fragmentów pracy terapeutycznej autora, ilustrujących omawiane zagadnienia. Części eseistyczne odnoszą się do przejawów wczesnych stanów umysłu w sztuce i…psychozie.
Dla mnie jest to książka o relacji terapeutycznej i o cierpieniu psychotycznym. Ukazuje, w jak szerokim paśmie doświadczenia przebiega relacja terapeutyczna w której terapeuta jest zaangażowanym uczestnikiem i kieruje uwagę czytelnika na inne kanały komunikacji niż dialog werbalny, dając sugestie, jak w tym dialogu pozawerbalnym może on się odnaleźć i użyć go dla dobra pacjenta.
Polecam więc „Rytmy otchłani….” Lecha Kality profesjonalnym psychoterapeutom jak i uczestnikom szkoleń psychoterapeutycznych, niezależnie od ich orientacji teoretycznej, psychiatrom, pracownikom socjalnym i każdemu, kto jest wrażliwy na emocjonalny wymiar ludzkiej egzystencji.
Janusz Kitrasiewicz